Indie dążą do większego wykorzystania mobilności elektrycznej:

Artykuł pierwotnie pojawił się na na stronie internetowej ONZ poświęconej środowisku. 

W gorączce złota o globalną dominację na rynku mobilności elektrycznej Indie rzuciły swój kapelusz na ring. Rząd kierowany przez Modiego ogłosił w zeszłym miesiącu, że zaoferuje 1.4 mld USD dotacji zarówno kupującym, jak i producentom pojazdów elektrycznych oraz nałoży wyższe cła importowe, aby zachęcić krajowe firmy do budowy pojazdów.

Rząd dąży do tego, aby 30 procent swojego transportu publicznego był elektryczny przez 2030. Premier Narendra Modi podkreśla, że ​​chce, aby Indie wiodły przez łańcuch wartości od produkcji baterii do inteligentnego ładowania do produkcji pojazdów elektrycznych.

„Polityki będą pomyślane jako korzystne dla wszystkich, którzy chcą możliwości w sektorze motoryzacyjnym”, powiedział Modi. Podkreślił, że transport publiczny pozostanie w centrum zainteresowania mobilności elektrycznej.

Obecnie Indie mają tylko dwie firmy produkujące samochody elektryczne, silniki Tata i Mahindra. Międzynarodowe giganty samochodowe Hyundai i Kia Motors rozwijają floty elektryczne zaprojektowane specjalnie na rynek indyjski, a Kia podpisuje protokół ustaleń z Andhra Pradesh, aby pomóc w rozwoju mobilności elektrycznej w stanie. Tymczasem wiele miast planowało próby autobusów elektrycznych, w tym Hyderabad, Chennai i Guwahati.

Kwestia zanieczyszczenia powietrza w Azji została omówiona na 2nd UN Science Business Policy Forum w Nairobi w marcu 2019. Dechen Tsering, dyrektor regionalny Azji i Pacyfiku dla ONZ ds. Środowiska, powiedział, że indyjski sektor prywatny wykazał duże zainteresowanie rozwojem samochodów elektrycznych, ale problemem były nadal ceny baterii.

„Walczą o to, jak uniknąć importowania wszystkiego” - powiedział Tsering. „Próbują dowiedzieć się, ile jest dostępnych na rynku krajowym”.

Kwestia dostępności składników energii odnawialnej w krajach o niższym średnim dochodzie pozostaje wyzwaniem. Często podstawowe produkty, takie jak panele słoneczne lub baterie litowe, nie są produkowane lokalnie, a przynajmniej nie na dużą skalę, co uniemożliwia sektorowi prywatnemu wejście do infrastruktury energii odnawialnej. Jednak 92 procent populacji Azji i Pacyfiku - około 4 miliardy ludzi - jest narażonych na poziomy zanieczyszczenia powietrza, które stanowią poważne zagrożenie dla ich zdrowia.

Według raportu Zanieczyszczenie powietrza w regionie Azji i Pacyfiku: rozwiązania oparte na nauce, gdyby rządy przyjęły działania w zakresie czystej polityki 25 - w tym promowanie korzystania z pojazdów elektrycznych - zmniejszyłaby się potrzeba kosztownej kontroli zanieczyszczeń. Podczas gdy wartość inwestycji 300-600 w dolarach amerykańskich rocznie wynosi tylko jedną dwudziestą wzrostu wartości majątku 12 bilionów USD w 2030.

Arnico Kumar Panday, regionalny menadżer programu ds. Atmosfery w Międzynarodowym Centrum Zintegrowanego Rozwoju Górskiego, powiedział, że możliwe jest szybkie wykorzystanie pojazdów elektrycznych w Azji poprzez podatki. Podał przykład Nepalu, gdzie samochody z benzyną i olejem napędowym są opodatkowane według procentu 220, a samochody elektryczne w 10 procent.

„Ten sam samochód jest tańszy jako elektryczny niż benzyna lub olej napędowy” - powiedział Panday.

W międzyczasie Nobuyuki Konuma z japońskiego Ministerstwa Środowiska powiedział, że jego kraj zastosował dwa podejścia do rozwiązania problemu niezrozumiałego zanieczyszczenia powietrza przez 1970s Japan.

Po pierwsze, wprowadzili surowe przepisy dotyczące fabryk emitujących gazy cieplarniane w formie ustawy o kontroli zanieczyszczenia powietrza. Po drugie, ustalono rygorystyczne normy dotyczące emisji z pojazdów, zarówno pasażerskich, jak i towarowych. Pojazdy, które wyczyściły surowe przepisy, mogą uzyskać ulgi podatkowe, które były świetną zachętą dla kupujących, ponieważ Japonia ma wysokie podatki od pojazdów.

„Dlatego konsumenci byli zachęcani do wybierania tych samochodów”, powiedział Konuma.

Z 1.4 mld USD wydanych przez rząd Indii, około 1.2 mld USD przeznaczono na dotacje, 140 mln USD na infrastrukturę do ładowania, a część 5 mln USD na wydatki administracyjne i reklamowe.

Program e-mobilności ONZ Środowisko wspiera kraje, w szczególności wschodzące gospodarki, we wprowadzaniu mobilności elektrycznej. Pomaga rządom w opracowywaniu polityki, wymianie najlepszych praktyk, opcjach pilotażowych technologii, śledzeniu absorpcji pojazdów elektrycznych oraz obliczaniu emisji i korzyści ekonomicznych.

Zdjęcie na banerze: Ramesh NG / CC BY-SA 2.0