„Nazywamy to zmianą klimatu. To bardziej przypomina globalny kryzys zdrowotny” – BreatheLife2030
Aktualizacje sieciowe / Genewa, Szwajcaria / 2019-12-30

„Nazywamy to zmianą klimatu. To bardziej przypomina globalny kryzys zdrowotny”:

Podobnie jak zanieczyszczenie, które je powoduje, zmiana klimatu nie przekracza granic państwowych; nie zachowuje swoich skutków tylko dla tych, którzy zanieczyszczają środowisko, mówi dr Maria Neira ze Światowej Organizacji Zdrowia.

Genewa, Szwajcaria
Shape Utworzone przy użyciu szkicu.
Czas czytania: 4 minuty

Ten komentarz jest autorstwa dr Marii Neiry, dyrektora Światowej Organizacji Zdrowia ds. zdrowia publicznego, środowiskowych i społecznych uwarunkowań zdrowia. Pojawił się jako pierwszy w Project Syndicate

GENEWA – Kryzys klimatyczny to także kryzys zdrowotny. Te same emisje, które powodują globalne ocieplenie, są również w dużej mierze odpowiedzialne za zanieczyszczenie powietrza, którym oddychamy, powodując choroby serca, udar mózgu, raka płuc i infekcje oraz wpływając na każdy narząd w naszych ciałach. Zanieczyszczenie powietrza to nowy tytoń, który powoduje tyle samo zgonów, co papierosy. I choć zagraża nam wszystkim, najbardziej zagrożone są dzieci, osoby starsze, kobiety w ciąży i dorośli z osłabionym układem odpornościowym.

Powszechnie wiadomo, że palenie tytoniu poważnie szkodzi Tobie i osobom w Twoim otoczeniu. Właśnie dlatego lobbing i kampanie reklamowe przemysłu tytoniowego były ściśle regulowane dookoła świata. Na całym świecie podjęliśmy kroki w celu ochrony istniejących polityk zdrowotnych i zmuszenia tych firm do mówienia prawdy: że ich produkt zabija.

A jednak nasza reakcja jest zupełnie inna, gdy dowiadujemy się, że zanieczyszczenie powietrza i zmiany klimatu spowodowane paliwami kopalnymi są równie zabójcze. Gdzie jest polityka zapobiegająca lobbowaniu rządów przez przemysł paliw kopalnych lub eliminująca ten proceder $ 370 mld w subsydiach szczodrych dla spółek węglowych, naftowych i gazowych co roku? Dlaczego wciąż płacimy za produkt, który nas zabija?

Podobnie jak w przypadku silnej reakcji świata na tytoń, zakończenie szkodliwego stosowania paliw kopalnych będzie wymagało zwiększenia skali bieżących interwencji politycznych i wysiłków w zakresie mobilizacji społecznej. Na szczęście niektóre wielostronne organizacje finansowe już dostrzegły szansę, jaką stwarza taka zmiana. Niedawno Europejski Bank Inwestycyjny ogłosił że zakończy całe finansowanie projektów związanych z paliwami kopalnymi, których nie ogranicza, i wykorzysta swoją pozycję do kierowania kapitału publicznego i prywatnego w kierunku energii odnawialnej.

Wybór między stopniowym wycofywaniem paliw kopalnych a kontynuowaniem obecnej ścieżki jest czarno-biały – to kwestia życia lub śmierci. Albo zdecydujemy się zapobiegać siedem milionów przedwczesnych zgonów rocznie poprzez oczyszczanie powietrza i dostarczanie ludziom źródeł czystej energii, inaczej tego nie zrobimy. Albo zdecydujemy się zapobiegać cztery miliony przypadków astmy dziecięcej rocznie z powodu spalin ulicznych, albo nie. W każdym razie zdrowie na całe życie dziecka urodzonego dzisiaj będzie głęboko dotknięte decyzjami, które podejmujemy w sprawie zmian klimatu teraz i w nadchodzących latach. Właśnie dlatego Światowa Organizacja Zdrowia uczyniła zmiany klimatyczne czołową instytucją priorytet.

Zmiana klimatu powinna być również priorytetem dla wszystkich przedsiębiorstw, rządów i organizacji wielostronnych. Utrzymywanie tej kwestii wysoko na porządku dziennym zapewnia niezbędną motywację do dokonywania trudnych wyborów. Podejmując już teraz działania na rzecz ograniczenia emisji dwutlenku węgla i ograniczenia globalnego ocieplenia do nie więcej niż 1.5°C w stosunku do poziomu sprzed epoki przemysłowej, nie tylko zapewnimy, że nasza planeta pozostanie gościnna dla przyszłych pokoleń; moglibyśmy też przynajmniej oszczędzić jeden milion osób rocznie, według szacunków WHO.

Co więcej, w krajach takich jak Stany Zjednoczone i Wielka Brytania wyeliminowanie zanieczyszczenia powietrza uratowałoby gospodarkę 4% PKB rocznie w unikniętych kosztach opieki zdrowotnej. W Chinach i Indiach ograniczenie emisji na tyle, by ograniczyć globalne ocieplenie do 1.5°C, oznaczałoby więcej niż zapłać za siebie przy rozliczaniu towarzyszących korzyści zdrowotnych. Podobnie, przekształcając naszą żywność i systemy transportowe ocaliłoby jeszcze więcej istnień ludzkich, zapewniając zdrowszą dietę i zachęcając do większej aktywności fizycznej – a wszystko to jednocześnie oczyszczając powietrze i stabilizując klimat.

Połączenia prawa człowieka do zdrowego życia i zrównoważonej przyszłości jest coraz częściej egzekwowane przez systemy prawne, a urzędnicy, którzy nie przestrzegają tych praw, są pociągani do odpowiedzialności. Na przykład we Francji sąd uznał, że rząd nie zrobił wystarczająco dużo, aby to zrobić ograniczyć zanieczyszczenie powietrza wokół Paryża, aw Indonezji podobnie mieszkańcy Dżakarty podjął kroki prawne przeciwko rządowi z powodu zanieczyszczenia powietrza.

Na tegorocznym Zgromadzeniu Ogólnym Organizacji Narodów Zjednoczonych wiele rządów odpowiedziało WHO wezwanie osiągnięcie „jakości powietrza bezpiecznej dla obywateli oraz dostosowanie polityki dotyczącej zmiany klimatu i zanieczyszczenia powietrza do 2030 r.”. Stanowi to zachęcający pierwszy krok. Obecnie wiele krajów o największym obciążeniu zdrowotnym związanym z zanieczyszczeniem powietrza musi wycofać się z najbardziej zanieczyszczających źródeł energii.

W WHO będziemy nadal naciskać na działania w tych kwestiach, współpracując z innymi, którzy robią to samo. 7 grudnia podczas Konferencji Klimatycznej ONZ (COP25) w Madrycie, WHO i Światowy Sojusz na rzecz Klimatu i Zdrowia zwołają jednodniowe szczyt w sprawie klimatu i zdrowia, umożliwiając przedstawicielom społeczeństwa obywatelskiego, sektora zdrowia i wszystkim innym zainteresowanym stronom zwrócenie uwagi na tę krytyczną kwestię.

Podobnie jak zanieczyszczenie, które je powoduje, zmiana klimatu nie przekracza granic państwowych; nie oszczędza swoich efektów tylko dla tych, którzy zanieczyszczają. Wręcz przeciwnie, nierówność jest kluczową cechą kryzysu klimatycznego: ci, którzy są najmniej odpowiedzialni za problem – dzieci, społeczności znajdujące się w niekorzystnej sytuacji i Globalne Południe – muszą ponieść nieproporcjonalną część obciążeń zdrowotnych.

Nowa globalna ankieta WHO, która ma być uruchomiona na COP25 pokazuje, że wiele krajów jest bardzo narażonych, wrażliwych i pozbawionych wsparcia w radzeniu sobie z zagrożeniami dla zdrowia wynikającymi ze zmiany klimatu i zanieczyszczenia powietrza. Oczywiste jest, że potrzebujemy międzynarodowej i sprawiedliwej odpowiedzi na to rosnące obciążenie dla zdrowia publicznego. Przyszłe wysiłki muszą odzwierciedlać rzeczywiste koszty naszej gospodarki opartej na paliwach kopalnych i pomagać najbardziej poszkodowanym.

Aby to osiągnąć, wszyscy sygnatariusze porozumienia klimatycznego z Paryża muszą wzmocnić swoje krajowe plany klimatyczne do 2020 r. Ponadto musimy ustanowić nowe, solidne mechanizmy ochrony najbardziej narażonych i pomagające społecznościom dostosować się do realiów zmian klimatu. Zdrowie musi być w centrum naszych zobowiązań w Paryżu. Zanieczyszczenia, które zatykają nasze powietrze i ogrzewają naszą planetę, gromadzą się od pokoleń. Nie możemy sobie pozwolić na tak długie rozwiązywanie problemu.

Zdjęcie banerowe UNICEF

Co zostanie omówione na COP26?